Pytanie
Jakie są wierzenia Świadków Jehowy na temat powrotu Jezusa w 1914 roku?
Odpowiedź
Służba Got Questions uważa, że wszelka władza należy do Chrystusa Jezusa: "Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi" (Mt 28:18). Jezus ma "imię, które jest ponad wszelkie imię" (Filipian 2:9-11) i jest Królem królów i Panem panów (Objawienie 19:16). Wierzymy, że Jezus powróci na ziemię, osobiście i fizycznie, kiedyś w przyszłości.
Zanim przyjrzymy się obecnym przekonaniom Świadków Jehowy w odniesieniu do roku 1914, warto zauważyć, że przed rokiem 1914 Świadkowie Jehowy wierzyli w następujące rzeczy:
Dni ostatnie rozpoczęły się w 1799 r. (Harfa Boża, wyd. 1928, s. 235-36, 239).
Jezus zaczął być obecny ze swoim ludem w 1874 roku, a zaczął rządzić w niebie w 1878 roku (tamże, s. 236, 239-40).
Czasy pogan zakończą się w 1914 roku, co doprowadzi do końca Armagedonu, upadku fałszywej religii, końca wszystkich ziemskich rządów, niebiańskiego i ziemskiego zmartwychwstania oraz raju na ziemi (Strażnica, 15 lipca 1894, s. 226).
Z perspektywy czasu Świadkowie Jehowy musieli przyznać, że ich wcześniejsze oczekiwania były błędne i wprowadzili poprawki, aby skorygować wcześniejsze nieporozumienia; zachowali jednak pogląd, że rok 1914 był rokiem szczególnym.
Świadkowie Jehowy wierzą, że Chrystus Jezus musiał czekać do października 1914 roku, zanim została Mu dana wszelka władza, i to właśnie wtedy stał się Królem niebiańskiego królestwa Bożego: "Jezus po swej śmierci i zmartwychwstaniu wstąpił do nieba i usiadł u boku swego Ojca, czekając, aż zostanie mu dana 'władza, godność i królestwo, aby wszystkie narody, grupy narodowe i języki służyły nawet jemu'". . . Porównując warunki panujące na ziemi od czasu I wojny światowej (1914-1918) z proroctwem Jezusa, można zauważyć, że przedstawił on warunki panujące w naszych czasach. Dlatego Jezus musi teraz rządzić w niebie ". Ten sam artykuł twierdzi dalej, że tylko Świadkowie Jehowy są prawdziwymi i lojalnymi poddanymi tego niebiańskiego Króla ("Co teraz robi Jezus Chrystus?" Przebudźcie się! magazyn, 20 grudnia 1980, s. 3-4).
Według Świadków Jehowy rok 1914 nie oznaczał dosłownego "przyjścia" Chrystusa, ale Jego niewidzialną "obecność". Tylko ci, którzy mieli "oczy zrozumienia", mogli dostrzec, co się dzieje. Twierdzą oni, że w październiku 1914 roku Jezus wyrzucił szatana i jego demony z nieba w pobliże Ziemi, co zapoczątkowało I wojnę światową. Warto zauważyć, że chociaż Jezus rzekomo został Królem w niebie w październiku 1914 roku, I wojna światowa trwała już od około trzech miesięcy. Od tego czasu Jezus był zajęty udoskonalaniem, edukowaniem i organizowaniem swoich lojalnych poddanych (tj. Świadków Jehowy) do większej aktywności. Zgodnie z teologią Świadków Jehowy, po okresie ucisku Jezus (znany w niebie jako Michał Archanioł) dokona sądu nad wszystkimi, którzy Mu się sprzeciwiają i prześladują Jego lud (Świadków Jehowy).
Oto jak Świadkowie Jehowy wyjaśniają znaczenie greckiego słowa parousia, które tłumaczą jako "obecność" w Ewangelii Mateusza 24:3 i Marka 13:3-4 w Przekładzie Nowego Świata:
"Powiedz nam: Kiedy to się stanie i jaki będzie znak twojej obecności [pa-rou-siʹa, grecki] i zakończenia systemu rzeczy?" . Jaki jest sens i znaczenie greckiego słowa pa-rou-siʹa? Dosłownie oznacza "istotę obok", wyrażenie pochodzi od greckiego przyimka paraʹ ("obok") i ousía ("istota"). . . . Pa-rou-siʹa lub "obecność" Pana Jezusa Chrystusa jest zatem Jego obecnością lub wizytą jako Króla, niewidzialnie, w królewskiej mocy i chwale. W związku z tym wymagany jest "znak", aby osoby na ziemi mogły dostrzec tę obecność" ("Jakiego "znaku" szukają chrześcijanie?" Strażnica, 1 lipca 1974, s. 397-400).
Jeśli chodzi o szczególny charakter października 1914 roku, Świadkowie Jehowy mówią tak: "'Wyznaczone czasy narodów' dobiegły końca, a Jezus Chrystus został ustanowiony niebiańskim Królem Bożym. . . . Tak jak przepowiedział Jezus, jego "obecność" jako niebiańskiego Króla była naznaczona dramatycznymi wydarzeniami na świecie - wojną, głodem, trzęsieniami ziemi, zarazami. (Mateusza 24:3-8; Łukasza 21:11) Takie wydarzenia świadczą dobitnie o tym, że rok 1914 rzeczywiście oznaczał narodziny niebiańskiego Królestwa Bożego i początek 'dni ostatnich' obecnego niegodziwego systemu rzeczy - 2 Tymoteusza 3:1-5" (What Does the Bible Really Teach?, Dodatek: "Rok 1914 - znaczący rok w proroctwach biblijnych", s. 217-218).
Od roku 1914 Świadkowie Jehowy twierdzą, że Jezus, mesjański Król, "oczyścił lud dla imienia Jehowy. Kierował głoszeniem dobrej nowiny o Królestwie w 239 krajach i pouczył miliony o drogach Jehowy. Zjednoczył ponad siedem milionów lojalnych poddanych, z których każdy chętnie ofiarował się, by czynić wolę swego Ojca. . . . Pod koniec Tysiącletniego Panowania Chrystusa Królestwo Mesjańskie osiągnie swój cel. Wtedy Jezus przekaże Królestwo swemu Ojcu" ("100 lat rządów Królestwa - jak to wpływa na ciebie?" The Watchtower-study edition, 15 stycznia 2014, § 13, 16).
Jeszcze w 1961 r. Świadkowie Jehowy wierzyli, że pokolenie żyjące w 1914 r., które było świadkiem wydarzeń, jakie wstrząsnęły wówczas światem, będzie "pokoleniem żyjącym, które nie przeminie, dopóki nie wypełni się ów 'wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, nie ma i nie będzie więcej'" (Strażnica, 15 kwietnia 1961 r., s. 236). Mylili się. Wielki Ucisk przepowiedziany w Biblii jest jeszcze jakiś czas w przyszłości. Mimo to Świadkowie Jehowy nadal wierzą, że od 1919 roku są wybierani przez Jehowę Boga jako Jego ziemska organizacja i że tylko oni przetrwają bitwę Armagedonu:
"Będziemy zachęcani do lojalnej służby Jehowie w Jego organizacji, jeśli będziemy pamiętać, że nie ma dokąd pójść po życie wieczne" (Strażnica, 15 listopada 1992, s. 21).
"Prawdziwi chrześcijanie są teraz gromadzeni w zjednoczone braterstwo na całej ziemi. Kim oni są? To chrześcijański zbór Świadków Jehowy" (Strażnica, 1 lipca 1994, s. 7).
"Ale słudzy Jehowy już należą do jedynej organizacji, która przetrwa koniec tego niegodziwego systemu rzeczy" (Strażnica, 15 grudnia 2007, s. 14).
W przeciwieństwie do tego, czego nauczają Świadkowie Jehowy, Biblia mówi nam, że nikt nie zna dnia ani godziny powrotu Chrystusa Jezusa. I nigdzie Biblia nie mówi, że Jezus musiał czekać do roku 1914, zanim otrzymał wszelką władzę.
Zanim przyjrzymy się obecnym przekonaniom Świadków Jehowy w odniesieniu do roku 1914, warto zauważyć, że przed rokiem 1914 Świadkowie Jehowy wierzyli w następujące rzeczy:
Dni ostatnie rozpoczęły się w 1799 r. (Harfa Boża, wyd. 1928, s. 235-36, 239).
Jezus zaczął być obecny ze swoim ludem w 1874 roku, a zaczął rządzić w niebie w 1878 roku (tamże, s. 236, 239-40).
Czasy pogan zakończą się w 1914 roku, co doprowadzi do końca Armagedonu, upadku fałszywej religii, końca wszystkich ziemskich rządów, niebiańskiego i ziemskiego zmartwychwstania oraz raju na ziemi (Strażnica, 15 lipca 1894, s. 226).
Z perspektywy czasu Świadkowie Jehowy musieli przyznać, że ich wcześniejsze oczekiwania były błędne i wprowadzili poprawki, aby skorygować wcześniejsze nieporozumienia; zachowali jednak pogląd, że rok 1914 był rokiem szczególnym.
Świadkowie Jehowy wierzą, że Chrystus Jezus musiał czekać do października 1914 roku, zanim została Mu dana wszelka władza, i to właśnie wtedy stał się Królem niebiańskiego królestwa Bożego: "Jezus po swej śmierci i zmartwychwstaniu wstąpił do nieba i usiadł u boku swego Ojca, czekając, aż zostanie mu dana 'władza, godność i królestwo, aby wszystkie narody, grupy narodowe i języki służyły nawet jemu'". . . Porównując warunki panujące na ziemi od czasu I wojny światowej (1914-1918) z proroctwem Jezusa, można zauważyć, że przedstawił on warunki panujące w naszych czasach. Dlatego Jezus musi teraz rządzić w niebie ". Ten sam artykuł twierdzi dalej, że tylko Świadkowie Jehowy są prawdziwymi i lojalnymi poddanymi tego niebiańskiego Króla ("Co teraz robi Jezus Chrystus?" Przebudźcie się! magazyn, 20 grudnia 1980, s. 3-4).
Według Świadków Jehowy rok 1914 nie oznaczał dosłownego "przyjścia" Chrystusa, ale Jego niewidzialną "obecność". Tylko ci, którzy mieli "oczy zrozumienia", mogli dostrzec, co się dzieje. Twierdzą oni, że w październiku 1914 roku Jezus wyrzucił szatana i jego demony z nieba w pobliże Ziemi, co zapoczątkowało I wojnę światową. Warto zauważyć, że chociaż Jezus rzekomo został Królem w niebie w październiku 1914 roku, I wojna światowa trwała już od około trzech miesięcy. Od tego czasu Jezus był zajęty udoskonalaniem, edukowaniem i organizowaniem swoich lojalnych poddanych (tj. Świadków Jehowy) do większej aktywności. Zgodnie z teologią Świadków Jehowy, po okresie ucisku Jezus (znany w niebie jako Michał Archanioł) dokona sądu nad wszystkimi, którzy Mu się sprzeciwiają i prześladują Jego lud (Świadków Jehowy).
Oto jak Świadkowie Jehowy wyjaśniają znaczenie greckiego słowa parousia, które tłumaczą jako "obecność" w Ewangelii Mateusza 24:3 i Marka 13:3-4 w Przekładzie Nowego Świata:
"Powiedz nam: Kiedy to się stanie i jaki będzie znak twojej obecności [pa-rou-siʹa, grecki] i zakończenia systemu rzeczy?" . Jaki jest sens i znaczenie greckiego słowa pa-rou-siʹa? Dosłownie oznacza "istotę obok", wyrażenie pochodzi od greckiego przyimka paraʹ ("obok") i ousía ("istota"). . . . Pa-rou-siʹa lub "obecność" Pana Jezusa Chrystusa jest zatem Jego obecnością lub wizytą jako Króla, niewidzialnie, w królewskiej mocy i chwale. W związku z tym wymagany jest "znak", aby osoby na ziemi mogły dostrzec tę obecność" ("Jakiego "znaku" szukają chrześcijanie?" Strażnica, 1 lipca 1974, s. 397-400).
Jeśli chodzi o szczególny charakter października 1914 roku, Świadkowie Jehowy mówią tak: "'Wyznaczone czasy narodów' dobiegły końca, a Jezus Chrystus został ustanowiony niebiańskim Królem Bożym. . . . Tak jak przepowiedział Jezus, jego "obecność" jako niebiańskiego Króla była naznaczona dramatycznymi wydarzeniami na świecie - wojną, głodem, trzęsieniami ziemi, zarazami. (Mateusza 24:3-8; Łukasza 21:11) Takie wydarzenia świadczą dobitnie o tym, że rok 1914 rzeczywiście oznaczał narodziny niebiańskiego Królestwa Bożego i początek 'dni ostatnich' obecnego niegodziwego systemu rzeczy - 2 Tymoteusza 3:1-5" (What Does the Bible Really Teach?, Dodatek: "Rok 1914 - znaczący rok w proroctwach biblijnych", s. 217-218).
Od roku 1914 Świadkowie Jehowy twierdzą, że Jezus, mesjański Król, "oczyścił lud dla imienia Jehowy. Kierował głoszeniem dobrej nowiny o Królestwie w 239 krajach i pouczył miliony o drogach Jehowy. Zjednoczył ponad siedem milionów lojalnych poddanych, z których każdy chętnie ofiarował się, by czynić wolę swego Ojca. . . . Pod koniec Tysiącletniego Panowania Chrystusa Królestwo Mesjańskie osiągnie swój cel. Wtedy Jezus przekaże Królestwo swemu Ojcu" ("100 lat rządów Królestwa - jak to wpływa na ciebie?" The Watchtower-study edition, 15 stycznia 2014, § 13, 16).
Jeszcze w 1961 r. Świadkowie Jehowy wierzyli, że pokolenie żyjące w 1914 r., które było świadkiem wydarzeń, jakie wstrząsnęły wówczas światem, będzie "pokoleniem żyjącym, które nie przeminie, dopóki nie wypełni się ów 'wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, nie ma i nie będzie więcej'" (Strażnica, 15 kwietnia 1961 r., s. 236). Mylili się. Wielki Ucisk przepowiedziany w Biblii jest jeszcze jakiś czas w przyszłości. Mimo to Świadkowie Jehowy nadal wierzą, że od 1919 roku są wybierani przez Jehowę Boga jako Jego ziemska organizacja i że tylko oni przetrwają bitwę Armagedonu:
"Będziemy zachęcani do lojalnej służby Jehowie w Jego organizacji, jeśli będziemy pamiętać, że nie ma dokąd pójść po życie wieczne" (Strażnica, 15 listopada 1992, s. 21).
"Prawdziwi chrześcijanie są teraz gromadzeni w zjednoczone braterstwo na całej ziemi. Kim oni są? To chrześcijański zbór Świadków Jehowy" (Strażnica, 1 lipca 1994, s. 7).
"Ale słudzy Jehowy już należą do jedynej organizacji, która przetrwa koniec tego niegodziwego systemu rzeczy" (Strażnica, 15 grudnia 2007, s. 14).
W przeciwieństwie do tego, czego nauczają Świadkowie Jehowy, Biblia mówi nam, że nikt nie zna dnia ani godziny powrotu Chrystusa Jezusa. I nigdzie Biblia nie mówi, że Jezus musiał czekać do roku 1914, zanim otrzymał wszelką władzę.